Krystalicznie czysta woda Morza Karaibskiego, znajdującego się pomiędzy dwoma Amerykami kryje w sobie małą tajemnice. W pobliżu kurortu Cancun, w morskiej otchłani znajduje się podwodne muzeum.
Wszystko zaczęło się już w 2009 roku, kiedy to Jason de Caires Taylor, znany brytyjski rzeźbiarz, udostępnił swoje trzy dzieła dla podwodnego muzeum. Płonący Człowiek, Ogrodniczka i Pisarz to trzy posągi, które miały zaszczyt być tymi pierwszymi. Te niesamowite miejsce nie powstało tam bez powodu. Celem muzeum jest odwrócenie uwagi turystów i nurków-amatorów od pobliskich raf. Niestety bardzo często rafy te zostały uszkadzane przez nieumyślne uderzenie płetwą, czy też butlą z tlenem. Jedyną szansą na odbudowanie się raf jest zmniejszenie ilości turystów i skupienie ich uwagi na czymś innym. Jak na razie podwodne muzeum spełnia swoją rolę idealnie. Nie ma się co dziwić, ponieważ ta podwodna wystawa liczy obecnie już 460 rzeźb!
Posągi to z reguły podobizny ludzi w skali 1:1. Rzeźby wykonane są z betonu o neutralnym pH, co sprawia że mogą się na nich rozwijać glony, skorupiaki i wszelkie inne ekosystemy. Ich wygląd zmienia się tak szybko, że już po kilku miesiącach spędzonych pod wodą, wyglądają jakby tam były przez co najmniej kilkaset lat.
Muzeum dostępne jest nie tylko dla nurków, ale i dla pozostałych turystów, którzy nie przepadają za nurkowaniem. Specjalnie dla nich została zaprojektowana łódź z przeszklonym dnem, dzięki czemu można podziwiać te niezwykłe miejsce, pozostając suchym.
Podwodne Muzeum Cancun jest innowacją i kwintesencją XXI, czegoś takiego jeszcze nie było. Nie bez powodu zostało ono wpisane na listę 25 Cudów Świata National Geographic.
Wycieczka do takiego muzeum, może okazać się czymś niesamowitym i niezapomnianym. Niemniej jednak wybierając się do krajów egzotycznych, należy się odpowiednio przygotować. Wszelkiego rodzaju szczepienia i oczywiście dobre ubezpieczenie to podstawa!
Więcej na temat przygotowań do egzotycznych wycieczek znajdziecie tutaj!